Jednym słowem prawie całe dorosłe życie toczy się wokół nauki. Drodzy gimnazjaliści! Proszę Was, nie bagatelizujcie szkoły, a na pewno w życiu do czegoś dojdziecie! Swoje przemówienie zakończę słowami: „Ucz się, ucz, bo nauka to potęgi klucz!”
Szybko języka sie ucz bo nauka to potęgi klucz. Proszę :) paulapaula009 paulapaula009 18.09.2016 Polski Gimnazjum
Idąc za przekazem znanego powszechnie przysłowia - "Ucz się, ucz, bo nauka to potęgi klucz" zwracamy uwagę na istotną rolę, jaką w życiu każdego człowieka…
Ucz sie ucz, bo nauka to potęgi klucz. Klima jak ta lala; Z przysłowiami za pan brat; Zdrowy jak ryba; Cytaty ze Ździska; Kinoman; Awaria systemu; Lepiej mieć pewność; Czasoprzestrzeń; Bo wiem co mówię; GPS; Zakręcony; Trafny wybór; Obeznany w podatkach; Missing in action; Pomocna dłoń; Zakupy w sportowym; Słuch absolutny
Bezpieczna Nauka to ubezpieczenie NNW dla przedszkolaka, ucznia, a nawet studenta. Firma TUZ Ubezpieczenia zapewnia, że z taką polisą „zawsze i wszędzie dziecko bezpieczne będzie”. To znakomita oferta zarówno dla dorosłych troszczących się o swoje dzieci, jak i dla placówek oświatowych.
Powiem tak: "Ucz się ucz,bo nauka to potęgi klucz" Pomyśl gdy będziesz się uczyć będziesz mogła w przyszłości być kimś.. mieć dom i mase rzeczy o których pomarzysz.. a gdy nie będziesz się uczyć to będziesz bezdomnna, bez pracy itp. PAMIĘTAJ O PRZYSŁOWIU U GÓRY! :) POWODZENIA W NAUCE!
Ucz się, ucz, bo nauka to do potęgi klucz. agnieszka baba bóg chleb chłop czynić człowiek deszcz diabeł dobry dobrze dwa dzień głowa głupi koń matka mróz mądry pan pies rok rozum stary uczyć woda zima zły łatwo święty.
Ucz się, ucz, bo nauka to potęgi klucz! Przed nami już dziesiąta Europejska Noc Naukowców (European Researcher's Night), która odbędzie się 25 września. W akcji bierze udział 280 miast, w tym
Czy wyrażenie „ucz się ucz, bo nauka to potęgi klucz” jest adekwatne do rzeczywistości? Które z żartów rozbawiły publikę w 55. odcinku show prowadzonego przez Roberta Korólczyka? Oglądaj Gwiazdy Kabaretu online na IPLA.TV.
„Ucz się, ucz, bo nauka to potęgi klucz”- mówi stare ludowe porzekadło. Uważam, iż to prawda. Człowiek potężny to ktoś mądry, przekraczający bariery, pokonujący ograniczenia. Warto się uczyć, aby zmienić świat na lepszy, spełnić własne marzenia i stać się lepszym człowiekiem.
iNqNgq. Brzmi znajomo? Rodzice, nauczyciele, mentorzy powtarzają nam od wczesnych lat te same słowa. Czy to tylko puste frazesy, mające skłonić żądne zabaw dzieci do nauki?Okazuje się, że nawet o tym nie wiedząc, już od najmłodszych lat próbuje nam się zaszczepić bakcyla „life/continuous learning”.Szybko zmieniająca się rzeczywistość (czasami zbyt szybko) skłania nie tylko nas, ale także menedżerów HR do poszukiwania nowych skilli wśród kandydatów oraz pracowników. Całkiem niedawno, bo w 2015r., dr John Sullivan z Doliny Krzemowej w artykule swojego autorstwa wspomina o umiejętności uczenia się w charakterze najważniejszego czynnika decydującego o zatrudnieniu pracownika. Zgodnie z sentencją Laszlo Bocka: "umiejętność ciągłego uczenia się stoi wyżej niż inteligencja czy wykształcenie”.W 2020r. Global Economic Forum wzywa do Rewolucji umiejętności, wskazując, że poziom zapotrzebowania na reskilling i upskilling jest alarmująco tym samym roku Forbes publikuje listę umiejętności charakteryzujących najbardziej pożądane cechy „nowego pracownika”: zapewne nikogo nie zaskoczy fakt, że jedną z nich jest umiejętność „ciągłego uczenia się”, plasując się na 2 miejscu tuż za growth mindset (nastawienie na rozwój).Jak pokazują badania Gartner: Top 5 Priorities for HR Leaders in 2021” aż 19% umiejętności stanie się nieprzydatne w ciągu najbliższych 3 lat. Jednocześnie badania pokazują, że 33% skilli wymienianych w przeciętnym ogłoszeniu o pracę z 2017 roku nie pojawi się w analogicznych ogłoszeniach w 2021r. Szczerze mówiąc wystarczy przypomnieć sobie ogłoszenia sprzed kilku lat, gdy jeden z wymogów stanowiła znajomość Word, Excel czy Power Point. Dzisiaj te programy wymieniane w ofertach stają się niepisanym „faux paux” na rzecz znajomości Sharepointa, One Drive, Power BI czy Power sprawia, że life-long learning zyskuje tak bardzo na znaczeniu? Przede wszystkim w coraz bardziej zdigitalizowanym oraz zautomatyzowanym świecie do 2025 roku z 15,4% do 9% zmaleje zakres prac, które teraz nie są jeszcze zautomatyzowane, podczas gdy w tym samym okresie zakres stanowisk wymagających nowych umiejętności wzrośnie z 7,8% do 13,5%. W 2019 roku brytyjski ONS (Office for National Statistics) opublikował raport o przyszłości zawodów w środowisku szybkiej automatyzacji oraz rozwoju sztucznej inteligencji (AI). Analizy wykazały, że nawet 1,5 miliona z badanych 20 mln ankietowanych pracowników znajduje się w grupie, którą zastąpią maszyny lub algorytmy. Przykład: kasjerki/kasjerzy - odsetek pracowników w okresie 2011-2017 zmniejszył się o 25,3%. Zostali zastąpieni kasami samoobsługowymi. Autorzy artykułu uspokajają: to nie era panowania maszyn, ale okazja, aby w epoce AI oraz automatyzacji rozwijać nowe rodzaje stanowisk, zawodów oraz oraz digitalizacja zmniejszają popyt na rutynowe oraz ręczne zadania i zwiększają zapotrzebowanie na prace kreatywne, umiejętności kognitywne takie jak umiejętność rozwiązywania problemów czy umiejętność ciągłego uczenia na ciągły rozwój pracownika czy też swój własny jest i będzie niezwykle staje się istotnym czynnikiem podczas rekrutacji nowych pracowników?Otóż:1. Nagłe zmiany determinują szybką naukę;2. Top-down learning nie zaspokoi wszystkich potrzeb;3. Continuous learning to rozwój firmy oraz rozwój zawodowy w danej dziedzinie;4. Pociąga za sobą awans pracownika;5. Pracownicy są bardziej efektywni i nie chodzi tylko o sposób, w jaki przyswajamy wiedzę: w formie tabelek, zestawień czy stosowania różnych kolorów do oznaczania typów informacji. Chodzi o tą wewnętrzną, nieodpartą pokusę poznawania coraz to nowych technologii, przyswajania wiedzy. Kiedy każde nieznane hasło, wyraz wywołuje chęć niemalże natychmiastowej potrzeby czeka nas rewolucja w procesie rekrutacji? Prawdopodobnie obok cech, które wpisujemy jako „must have” będzie nie tylko umiejętność pracy pod presją czasu, asertywność czy dobra organizacja pracy. Tuż obok pojawi się pozycja pt: "are you a life long learner"? Jak to bywa w życiu każdy medal ma dwie strony: jeśli nie zbudujemy organizacji, która ceni sobie wartość ciągłego uczenia się i rozwoju pracowników nie tylko na firmowym papierze, ale i wciela słowa w czyny, doprowadzimy do masowego odpływu zdolnych pracowników. W najbliższych latach codziennością staną się ogłoszenia o pracę wabiące pracowników ofertami pracy w organizacji ceniącej sobie kulturę nauki i rozwoju, pasjonatów uczenia, wspierająca rozwój zawodowy i oferująca program hasło na kolejne lata: Learn, execute, succeed.
Utworzono dnia Dnia 15 kwietnia uczniowie klasy IV : Julia Durys, Oliwia Karwat, klasy V: Julia Ilczuk, Mateusz Lipczyński, Kinga Sobczyńska, Iza Siwko, Natalia Lipko i klasy VI : Julia Śmiech, Bartosz Jadwiżuk, Krystian Demczuk, Karolina Budzyńska, Dominika Grzeszczuk, Dominika Szelest, Dawid Ilczuk , Rafał Kaczanowski brali udział w Ogólnopolskim Konkursie Przedmiotowym Edi Edu Panda z przyrody i historii. Uczniowie wykazali się swoją wiedzą rozwiązując testy z wyżej wymienionych przedmiotów. Przygotowując się poświęcali swój czas powtarzając materiał i poszerzając posiadaną wiedzę. Korzystali przy tym z różnych źródeł wiedzy- albumów, atlasów, słowników, internetu. Za włożony wysiłek należą się im gratulacje. Czekamy na wyniki. Miejmy nadzieję, że testy poszły im świetnie, chociaż pytania nie należały do łatwych. Opracowała p. E. Targosz
M.: Źródło: Słowa babci M., która powtarzała mi to od momentu rozpoczęcia edukacji przedszkolnej i mantrowała to przy okazji każdej wizyty u niej aż do ukończenia przez mnie studiów. Wzięłam sobie to do serca i zawsze (bardzo) dobrze się uczyłam. Lubiłam to. Gdy miałam z czymś problem, np. z chemii, to moim nadrzędnym celem stawało się zdobycie brakującej wiedzy i siedziałam nad książkami, gdy znajomi socjalizowali się przy piwku w knajpie. Duma mnie rozpierała, gdy opanowałam materiał i udało mi się zdobyć czwórkę na koniec semestru. I co? Ano jajeczko. Niczego już nie pamiętam z chemii, oprócz tego, ze H20 to woda. Nie mogę sobie nawet przypomnieć co było tą chemiczną zagwozdką, której nauczenie się sprawiło mi tyle radości. Jako mentalny kujon byłam uwielbiana przez nauczycieli (i kumpli z klasy, którym dawałam odpisać zadanie). Nieskromnie uważam, że takie osoby jak ja przywracały nauczycielom poczucie sensu i dawały im spełnienie zawodowe. A teraz sama pracuję w szkole... I codziennie ledwo wygrzebuję się spod wyrzutów sumienia, że uczę dzieci rzeczy, których podobnie jak ja w większości zapomną, bo będą im zupełnie nieprzydatne życiowo. Że system wymusza na mnie uczenie pierdół, w dodatku w sposób oderwany od rzeczywistości. Ale w sumie każdy cienias tłumaczy się siłą wyższą (Bóg tak chciał, rząd tak chciał, mama tak chciała itp.). Aktualnie jestem po lekturze książki Timothy'ego D. Walkera "Fińskie dzieci uczą się najlepiej". Muszę przyznać, że trochę poukładała mi w głowie. Heh, pewne kwestie należy sobie odświeżać co jakiś czas. Autor opisuje swoje wrażenia z pracy w fińskim systemie oświaty; porównuje go też z systemem amerykańskim. Myślę, że był nieco zszokowany różnicami i to właśnie to było bodźcem skłaniającym go do napisania książki. W tej kompanii polski system oświaty nie wypada najgorzej – mamy przynajmniej przerwy dostosowane do dzieci (w Finlandii każda lekcja trwa 45 minut, a przerwa 15). Niemożliwością jest przenieś fińską organizację oświaty na grunt polski - za duże są różnice kulturowe i systemowe. Niemniej, książka zawiera kilka cennych wskazówek, jak ulepszyć swoją pracę, aby czerpać z niej satysfakcję i sprawić, by uczone przez nas dzieci były mądrzejsze i szczęśliwsze. Zatem, natchniona lekturą niczym Mojżesz na górze Synaj, stworzyłam Dekalog Nauczyciela wraz z objaśnieniami. Daję Ci go ja, Marta, która wywiodła Cię z wypalenia zawodowego i szkoły niewoli. 1. Nie będziesz miał złego samopoczucia. Tak, zadbaj o samopoczucie swoje i uczniów. Co do siebie, to patrz: przykazanie 5. Co do uczniów – witaj się z nimi indywidualnie, żeby czuli, że nie stanowią dla ciebie tylko jednolitej masy uczniowskiej. Zapytaj o indywidualne zainteresowania, o to, co słychać w domu czy na treninigu. Otwórz okna, przewietrz salę – i tobie i uczniom będzie się lepiej pracować. Rób przerwy śródlekcyjne, gdy zauważasz spadek koncentracji. Wystarczy kilka razy podskoczyć, zrobić 4 przysiady i krew szybciej krąży, a mózg działa na szybszych obrotach. Ideałem byłoby, gdyby dzieciaki mogły wychodzić na przerwach na dwór. U mnie w szkole klasy I-III nie mogą same wychodzić, więc na przerwach trwających 15 i 20 minut ubieram kurtkę i wychodzę razem z nimi. Oczywiście, jeśli nie mam wtedy dyżuru. Niektóre dzieci wychodzą tylko po to, aby sobie postać – zawsze to jakaś korzyść, bo nawdychają się świeżego powietrza, ale ja zachęcam ich do biegania – bawią się w berka czy murarza, rozładują trochę skumulowanej w trakcie lekcji energii i potrafią się lepiej skoncentrować na kolejnych zajęciach. Jeśli nie musisz – nie zadawaj zadania domowego. Sobie oszczędzisz czas, który poświęciłbyś na sprawdzanie, a uczniowie wypoczęci lepiej będą pracować na lekcji. Chyba że rodzice przemielą ich przez milion zajęć pozalekcyjnych... Ale na to już nie masz wpływu. 2. Nie będziesz się cieszył na daremno. Radość nigdy nie jest nadaremna. Gdy już nie możesz wytrzymać i czujesz, że zaraz wybuchniesz, bo: "Proszę pani, a on mówi na mnie grubas", "Bo on powiedział, że wyglądam jak parówka", "Bo mnie popchnąłeś", "No bo ty zrobiłeś mi wślizg" – roześmiej się! Obróć to w żart. Śmiech rozluźni ciebie i uczniów. Autor książki propaguje coś na kształt "radosnego programu nauczania", tak aby każdej czynności w szkole towarzyszyła radość – dzięki temu wszyscy są zrelaksowani i lepiej pracują. Co szkodzi spróbować? 3. Pamiętaj, abyś dzień wolny święcił. I przerwę też. Ano tak. Jeśli ktoś, podobnie jak ja, ma naturę pracoholika i uważa, że zarwane noce poświęcone na przygotowanie super lekcji przyniosą efekty to jest w błędzie. Po kilku takich nocach nerwowość jest odwrotnie proporcjonalna do cierpliwości, a ty rzucasz się na kawę jak zombie na mózg. O wiele sensowniejszy jest wypoczynek. Dzięki regeneracji możesz część swojej pozytywnej energii przekazać dzieciom podczas procesu nauczania. To zdecydowanie lepsze niż dzielić się z nimi rozdrażnieniem i złością. Na przerwie też się rozerwij, pośmiej, pogadaj z innym nauczycielem o pierdołach. Nie możesz, bo masz dyżur na korytarzu? Pożartuj z dzieciakami; a jeśli nie możesz na nie chwilowo patrzeć, to spójrz na chwilę za okno. Wniosek – odpoczywaj, a zamiast opracowywać kolejną kartę pracy zjedz ciastko, pobiegaj czy powyginaj się na jodze. 4. Czcij sam siebie. Ha, to coś, co uświadomiłam sobie po 3 latach pracy. Nie ma co nadskakiwać rodzicom (a jest to nagiminna przypadłość współczesnego nauczycielstwa). W szkole ty jesteś ekspertem i rodzice nie mogą się wtrącać do procesu nauczania. Uwaga! Jest też druga strona - oni zaś są ekspertami w domu, więc ty nie wcinaj się w proces wychowania. Wiadomo, nie chodzi tu o wzajemne odcięcie się od siebie, ale utrzymanie zdrowej relacji, opartej na wzajemym szacunku i zaufaniu. 5. Nie zabijaj (kreatywności swojej i cudzej). Nie daj się kolejnym kartom na superkidzie. Czasem dobrze jest dać dzieciom zadanie i pozostawić im wolną drogę do jego realizacji. Przykładowo podczas omawiania lektur. Osobiście nie mam jakichś rewelacyjnych pomysłów na realizację lektur, więc np. daję im kilka wytycznych, które mają znaleźć się w lapbooku, a potem patrzę, jak pracują w grupach, dyskutują o książce, sprawdzają wzajemnie znajomość tekstu. To czasem jest naprawdę inspirujące, ponieważ dzieci realizują zadanie w sposób, na który w życiu bym nie wpadła. Autor "Fińskich dzieci..." proponuje również otwarte sprawdziany, gdzie uczniowie muszą wykazać się zdobytą wiedzą w sposób, który wymaga od nich myślenia, a nie biernego odtworzenia poznanych wiadomości. 6. Cudzołóż, a raczej cudzobiurkuj. Pamiętaj, że w szkole nie jesteś sam. Masz dookoła siebie mnóstwo innych nauczycieli, z których doświadczenia możesz korzystać. Odwiedzaj ich w klasie, gdy prowadzą lekcje – zawsze możesz coś podpatrzeć, np. sposoby na radzenie sobie z dyscypliną czy ciekawą metodę pracy. W razie problemów z uczniami, dziel się tym z innymi – wyrzucisz z siebie złe emocje, a spojrzenie osoby postronnej może odmienić Twój punkt widzenia. Walker sugeruje wręcz, by stworzyć pewnego rodzaju zespoły, podczas których 2 razy w roku możesz opowiedzieć o swoich wątpliwościach. Wtedy odpowiedzialność rozkłada się na więcej osób i od razu jest łatwiej. Zachęca on również do współpracy – zaproś nauczyciela, którylubi podróżować, aby opowiedział o kraju, który omawiasz itd. Kolokwialnie mówiąc – w kupie siła! 7. Nie nadużywaj nowych technologii. Polskie szkoły raczej nie cierpią na nadmiar technologicznych nowinek... To i nie będzie trudno przestrzegać tego przykazania. Walker stwierdza, że w fińskich szkołach nie przywiązuje się dużej uwagi do korzystania z technologii, dzięki czemu można się bardziej skupić na nauce. Nie oznacza to, że powinniśmy wrócić do dłucików i glinanych tabliczek. Po prostu technologia ma pomóc w nauce, a nie występować w roli głównej na lekcjach. Może ułatwić pracę, uatrakcyjnić omawiany temat, ale "jeśli chcemy uczyć z myślą o umiejętnościach, to niech technologia służy nam jako narzędzie". 8. Nie rzucaj pochwał na wiatr. Nie przyklaskuj każdej czynności dobrze wykonanej przez ucznia. Ograniczając pochwały, koncentrujesz się na przedstawieniu konkretnych wskazówek. Aby uczeń mógł pójść do przodu, należy mu pokazać słaby punkt oraz sposób jego pokonania. Dobry trener pomaga w tym uczniowi. Pozwól mu działać, niech wcieli w życie motto: "nauka poprzez działanie". 9. Nie pożądaj klasy bliźniego swego. Czerp inspiracje od innych, ale nie porównuj się z nimi – każdy z nas jest indywidualnością i jest dobry w czymś innym. Nie zazdrość koleżance, że zrobiła świetne prace plastyczne ze swoją klasą i na siłę nie szukaj godzinami inspiracji na inną pracę plastyczną na pintereście. Takie podejście pogłębia frustrację i obniża samoocenę. Ty jesteś dobry w czymś innym i spełniaj się w tym! 10. Ani żadnej rzeczy, która jego jest. Nie podpierniczaj komuś kawy z pokoju nauczycielskiego :) Amen.